środa, 10 października 2012
Ciastko z gruszką vel babeczka z ogonkiem. Jesienne gotowanie z Ricardo.
Bardzo brakuje mi telewizji "Kuchnia". Gdy tylko wracam do domu, pierwszy kanał jaki włączam na moim telewizorze to właśnie Kuchnia+ Oglądam w niej wiele programów, z których większość jest bardzo interesująca. Niepowtarzalny Jamie w wielu odsłonach,programy Tomka Jakubiaka, Bożeny Sikoń, Bithin Kitchen a także różne filmy i seriale dokumentalne. Teraz pojawia się tam również program Karola Okrasy, którego bardzo cenię i lubię. W przeszłości widywałam Grzesia Łapanowskiego, cudownego młodego kucharza z wielkim sercem i masą pozytywnej energii. Pamiętam tez program pewnego Kanadyjczyka Ricardo Larrivée: Ricardo and Friends. Dziś, to jedyny program kulinarny jaki oglądam w TV bo właśnie leci w czeskiej telewizji "Love". Dzięki temu przypominam sobie niektóre fajne i proste przepisy i mogę przynajmniej w ten sposób popatrzeć na telewizję kulinarną :) Przepis który wykorzystałam jest zainspirowany odcinkiem "In season cooking" gdzie pojawiły się Caramelized Carrots and Pears, Mustard-Roasted Chicken, Pear Spice Cake, Squash and Shrimp Bisque. Zarówno marchewki, dynia jak i gruszki są często obecne w mojej październikowej kuchni.
Niedaleko naszego mieszkanka, na skraju lasu znalazłam wielką drzewo pełne gruszek ulęgałek. Nazbierałam ich prawie 2 kilogramy i zaczęłam kombinować co by z nimi zrobić. Jak wiadomo, ulęgałki na surowo są raczej niesmaczne, ale gdy się je trochę dopieści, stają się przepyszne. Ricardo do swojego przepisu na korzenne ciasto z gruszkami użył dużych gruszek i upiekł je w jednej średniej wielkości formie. Ja pokusiłam się o przygotowanie 4 oddzielnych porcji ciasta w kokilkach z jedną średniej wielkości gruszką po środku. Efekt smakowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Już przy pierwszym kęsie wyłania się aromat przypraw korzennych, a puszyste i nasączone ciasto wprost rozpływa się w ustach. Do tego jędrna i słodka gruszka w samym środku... po prostu poezja smaku. Do tego gałka lodów waniliowych z orzechami włoskimi i w oka mgnieniu przenieśliśmy się do słodkiego nieba pełnego rozkoszy...
Lubię się tak dopieszczać jesienią...
Ciastko z gruszką vel babeczka z ogonkiem
składniki na 4 porcje:
4 małe gruszki (ja użyłam ulęgałek o wysokości ok 5 cm)
1/2 litra wody
1/2 szklanki cukru
2 goździki
mały kawałek kory cynamonowej
3/4 szklanki mąki orkiszowej
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/2 szklanki margaryny
1/3 szklanki brązowego cukru
1 jajko
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki utłuczonych goździków
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
ok 80-100 ml syropu z gotowania gruszek
Gruszki obieramy i odcinamy im "wąsiki" na spodzie. Jeśli dacie radę, możecie od spodu wydrążyć nasiona, ale ja pominęłam ten krok. W rondelku zagotowujemy wodę z cukrem i przyprawami, po czym wrzucamy do niej gruszki. Na średnim ogniu gotujemy je przez ok 5 minut, uważając by się nie rozgotowały. Gruszki odcedzamy, a syrop zachowujemy.
Mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia, przyprawami i szczyptą soli.
Margarynę ubijamy mikserem aż będzie puszysta. Dalej ubijając dodajemy cukier i mieszamy aż się dobrze połączą, wbijamy jajko i dalej miksujemy. Zmniejszamy obroty i po trochu wrzucamy do masy sypką mieszankę na zmianę z syropem z gotowania gruszek, aż do uzyskanie odpowiedniej konsystencji. Masa nie powinna być rzadka, ale też nie bardzo gęsta.
Piekarnik rozgrzewamy do 180'C
Kokilki smarujemy dokładnie margaryną i obsypujemy mąką kukurydzianą. Do każdej nalewamy 2 łyżki ciasta po czym układamy na środku ugotowaną gruszkę. Dopełniamy każdą kokilkę masą do 3/4 wysokości. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez ok 30-40 minut. Sprawdzamy babki przez wbicie patyczka obok gruszki. Jeśli jest suchy, to babeczki są już gotowe.
Studzimy całkowicie nasze małe ciasta po czym wbijamy kilka razy naokoło patyczek przebijając ciasto do samego dna. Następnie nasączamy babki 2 łyżkami pozostałego syropu gruszkowego. Można je jeść od razu, ale dobrze jest chwilkę poczekać, by syrop dobrze wsiąkł w ciasto.
Polecam podawać babeczki z gruszką w towarzystwie gałki lodów, lub jeśli wieczór jest chłodny i nieprzyjemny- z grzanym, korzennym winem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz