Dni szybko płyną. Nadrabiam zaległości w Warszawie i okolicach, ale to nie znaczy, że mam jeść kiepsko.
Mając do dyspozycji 20 minut można przygotować coś pysznego zdrowego i pożywnego. W tym momencie ważna jest inwencja twórcza i w miarę dobrze zaopatrzona lodówka. Mnie mama wyposażyła w świeży szpinak i filet z łososia. Do tego miałam w lodówce zamówioną kilka dni wcześniej fetę z mojej ukochanej Mlecznej Drogi. No i z zakamarków spiżarni wyciągnęłam własnoręcznie przygotowaną marynowaną paprykę a z chlebaka chlebek na zakwasie. Wystarczyło parę chwil i pyszny lunch już był gotowy.
Łosoś gotowany na parze z sałatką ze szpinaku i fety
(dla 1 osoby)
1 porcja filetu z łososia
plasterki i sok z cytryny
ok 4 cm kawałek pora
spora garść liści świeżego szpinaku
papryka marynowana w occie
feta dobrej jakości
oliwa z oliwek
sok z cytryny
ew. sos sojowy
krem balsamiczny
Łososia skrapiamy po wierzchu sokiem cytrynowym i układamy na nim plastry cytryny. Pora kroimy na półplasterki. W naczyniu do gotowania na parze układamy pora a na nim łososia. Gotujemy na parze ok 15 minut, aż się zetnie, ale pozostanie soczysty.
Szpinak myjemy i jeśli ma duże liście to rwiemy na mniejsze kawałki. Paprykę, jeśli trzeba, kroimy na mniejsze kawałki i układamy na liściach szpinaku razem z fetą. Całą sałatkę skrapiamy sokiem z cytryny i oliwą z oliwek- ja użyłam mojej własnej, aromatyzowanej tymiankiem.
Gotowego łososia układamy wraz z porem na szpinaku, doprawiamy pieprzem i ulubionym ziołami oraz dekorujemy kremem z octu balsamicznego. Dodatkowo możemy podać sałatkę z dobrym sosem sojowym.
Smacznego
Szybki, zdrowy przepis - zazdroszczę, że Ci smakuje. Ja niestety, wręcz, nie cierpię gotowanych na parze/pieczonych w folii ryb oraz innego gotowanego mięsa. Cytryna i przyprawy nie wiele smaku im dodają.
OdpowiedzUsuńmmm pyszne ;) takie dania lubię ;] obserwuje i byłoby mi bardzo miło jesli ty zaobserwujesz mojego bloga ;] http://polcia2704.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń