Tarta warzywna z cieciorką na cieście francuskim na Dzień Wegetarian

Wczorajszy dzień obchodziliśmy jako polski Dzień Wegetarian. Muszę przyznać, że czułam się jakby po części było to także moje święto. W dużej mierze jestem teraz wegetarianką z wyboru. Odkąd gotuję samodzielnie, w mojej diecie przeważają warzywa i owoce. Od dawna mogę powiedzieć, że mięso zupełnie dożycia mi nie jest potrzebne. Skąd to wynika? Mięso po prostu przestało mi smakować, a do tego związałam się z wegetarianinem, który już jako dziecko nie chciał jeść wciskanej przez mamy paróweczki i kurczaczka. Jakoś naturalnie jego organizm odrzucał mięso.

Po kilkunastoletniej przerwie zaczął jeść ze mną ryby. Jedynie mięso ryb i owoców morza na prawdę nam smakuje. W moim przypadku wytłumaczenie nie jest takie proste. Bardzo szanuję zwierzęta i przykro mi jest, ze wiele z nich cierpi przez człowieka straszne męki. A wszystko przez masową produkcję i chęć zarobku na przemyśle spożywczym. Kiedyś ludzie jedli mięso, ale nie w takich ilościach jak dzisiaj! Wtedy o zwierzęta się dbało, a ich mięso na pewno było bardzo smaczne bo oparte na normalnej prostej diecie. Dziś gdy myślę, ze miałabym zjeść kurczaka z marketu z tymi kilogramami tłuszczu to robi mi się niedobrze...
Myślę, że dieta warzywno owocowa wzbogacona o zdrowy błonnik, kasze, orzechy, pestki itp, jest dla człowieka o wiele bardziej korzystna niż dieta głównie mięsna.

Dziś hołdując Wegetarianom i warzywnym obiadkom przygotowałam tartę z warzyw korzeniowych z ciecierzycą. Jako spód wykorzystałam ciasto francuskie, bo mój mężczyzna bardzo za nim zatęsknił. Taka tarta pięknie się prezentuje, więc może towarzyszyć nawet najbardziej wykwintnym obiadom i kolacjom. Ważną kwestią jest fakt, by przygotować ją wcześniej i pozwolić jej odstać. Ja tym razem podałam tartę praktycznie od razu po upieczeniu, więc lekko mi się rozpadła, no ale to już był mój wybór, no i nie spodziewałam się gości :) Natomiast jeśli zapraszacie gości, lub chcecie zaszpanować przez najbliższymi, pozwólcie takiej tarcie całkowicie ostygnąć. Odgrzewana zyskuje nie tylko na wyglądzie ale i na smaku.
Polecam!!

Tarta warzywna z cieciorką na cieście francuskim

1 płat ciasta francuskiego (250g)

3 marchewki
2 pietruszki
1 mały seler
1 szklanka ugotowanej ciecierzycy (może być z puszki)
1/2 cebuli
1-2 ząbki czosnku

300 ml mleka
40 g masła
2 łyżki mąki
50 g żółtego wędzonego sera (może być oscypek)
1 jajko
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki pieprzu
garść liści świeżych ziół - ja użyłam majeranku
sól do smaku

Warzywa obieramy i kroimy w średniej wielkości kostkę. Gotujemy je na parze przez kilka minut by lekko zmiękły.
Cebulę i czosnek siekamy i smażymy na oliwie, by się lekko zarumieniły.
Podgrzewamy mleko. W rondelku rozpuszczamy masło i dodajemy do niego mąkę, dokładnie mieszamy, by dobrze się połączyły. Zasmażkę zostawiamy na 2 minuty na ogniu, po czym ciągle mieszając powoli dodajemy cieple mleko. Mieszamy dokładnie by w beszamelu nie było żadnych grudek i zestawiamy z ognia. W kubeczku roztrzepujemy jajko i dodajemy do ciepłego beszamelu. Ser żółty bardzo drobno kroimy lub ścieramy na tarce i również doprawiamy nim sos. Na końcu dodajemy pieprz, gałkę muszkatołową, zioła i sól do smaku- beszamel musi być wyrazisty. W dużym naczyniu mieszamy wszystkie składniki farszu- warzywa, beszamel i ciecierzycę.

Dno formy- u mnie była to tortownica- wykładamy ciastem francuskim formując również ok 3-4 cm. rant. resztę ciasta rozwałkowujemy ponownie na kształt i wielkość formy.
Środek ciasta wypełniamy farszem i przykrywamy drugim kawałkiem ciasta, dobrze zlepiając brzegi. Wierzch możemy posmarować rozkłóconym jajkiem i delikatnie naciąć by powstał wzorek, oraz by ze środka mogło uciekać powietrze.

Tartę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 190 st. C i pieczemy przez ok 35 minut. Jeśli ciasto na górze zaczyna się zbyt mocno rumienić, możemy przykryć je kawałkiem folii aluminiowej.

Tartę można podawać od razu, ale najlepiej jest zostawić ją do ostygnięcia i podawać ponownie odgrzaną.

Smacznego!