Zimą bardzo doskwiera mi brak świeżych owoców i warzyw. Te, które są dostępne w sklepach nie spełniają moich oczekiwań. Przyjechały do nas z dalekiej Hiszpanii, Holandi czy Niemiec, więc są produktami masowej, całorocznej produkcji. Nigdy nie widziały słońca i naturalnej gleby...
DO dyspozycji pozostają mi jeszcze dynie z ogródka, które trzymają się całkiem nieźle w naszej piwnicy. Do tego mamy oczywiście warzywa korzeniowe od polskich rolników. To właśnie z nich kombinuję przeróżne zimowe potrawy. Są to produkty bardzo wdzięczne i można z nich przygotować wiele wyśmienitych dań, ale wiadomo, że tęskni się najbardziej za tym, czego nie ma pod ręką.
W jeden ze styczniowych chłodnych dni powstał u nas w domu wegetariański gulasz. Wyszedł bardzo smaczny, a że resztek zostało dużo, to następnego dnia przekształcił się w wegetariańską fasolkę po bretońsku :) Ta druga wersja tej pysznej potrawy zdjęć się nie doczekała. Pewnie dlatego, że była jeszcze bardziej pyszna niż gulasz. Takie danie można zjeść w towarzystwie dobrego chlebka albo jednej z najlepszych polskich pysznych kaszy gryczanej.
Gulasz wegetariański z wędzonym tofu.
2 duże marchewki
1 średni seler
2-3 pietruszki
1 mała cebula
1/2 malej kapusty pekińskiej
100 g tofu wędzonego
100 ml przecieru pomidorowego
1/2 opakowania pomidorów z puszki
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka majeranku
1/2 łyżeczki kminku
1/2 lyżeczki ziaren kolendry
1/2 łyżeczki ziaren kopru
1/2 łyżeczki chili (niekoniecznie)
pieprz do smaku
oliwa do smażenia
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy w dużym garnku na niewielkiej ilości oliwy. Następnie dorzucamy ziarna kopru, kolendry, kminku i smażymy 2-3 minuty często mieszając.
Marchew, pietruszkę i selera obieramy i kroimy w kostkę o podobnej wielkości. Warzywa wrzucamy do garnka i podsmażamy dosłownie 2 minutki, po czym wlewamy sos sojowy i tyle wody by ledwo co przykryła warzywa.
Całość dusimy pod przykryciem aż warzywa lekko zmiękną. Następnie dodajemy pomidory z puszki razem z sosem i przecier pomidorowy. Pozwalamy by powstały w ten sposób sos lekko się zredukował. Na ostatnie 5 minut dorzucamy drobno pokrojoną kapustę pekińską i tofu pokrojone w kostkę. Pod koniec doprawiamy majerankiem, pieprzem i chilli wedle upodobań.
Gulasz wegetariański podajemy z chlebem, kaszą gryczaną lub ziemniakami. Najlepiej smakuje po ponownym odgrzaniu.
Do gulaszu można dodać fasolę np. Jaś, czerwoną, cieciorkę oraz doprawić większą ilością przypraw np. chilli, papryką w proszku itp.
Smacznego!
Przepyszne danie! Pozwoliłam sobie użyć wędzonego tofu z Polsoi. Wyszło wspaniale. Przepis bardzo ciekawy i prosty.
OdpowiedzUsuńPyszny gulasz (sprawdzony). Nieco zmodyfikowałam, bo tofu miałam naturalne ale dorzuciłam polsojowe parówki sojowe, a całość doprawiłam wędzoną papryką w proszku - fajnie podkręciła smak :)
OdpowiedzUsuń