Mój ukochany zażyczył sobie ciastek owsianych. Nie chciałam po raz setny powtarzać starych przepisów, więc postanowiłam poszperać w moich książkach kucharskich.
Byłam pewna, że znajdę jakiś przepis na owsiane wypieki w książkach brytyjskich autorów. Oczywiście, nie pomyliłam się. Zaciekawił mnie bardzo prosty przepis z książki Jamesa Martina "The great British Village Show Cookbook". Tak na marginesie, to kupiłam ją jakiś czas temu w secondhandzie :)
Autor napisał o tych ciasteczkach w ten sposób: "In northern parts of the UK I've heard this called nutty flip. Whatever name you use, flapjacks are the best baked in advance." A więc spokojnie możemy upiec mnóstwo tych batoników, by doczekały tych dni kiedy mają stać się smaczniejsze :) bo na prawdę szybko znikają...
Te ciastka- batoniki można upiec by służyły jako przekąska w czasie wycieczki, ale znajdą zaszczytne miejsce w dziecięcej i waszej osobistej śniadaniówce i puszce ze śniadaniowymi ciasteczkami. Są pełne błonnika i składników odżywczych pochodzących z płatków owsianych. Dodatek suszonych owoców czy czekolady, na pewno sprawi że będę zastrzykiem energii. Taka przekąska zaspokaja ochotę na coś słodkiego, jest sycąca i po prostu pyszna.
Oryginalny przepis odchudziłam według mojego uznania, a i tak batoniki wyszły bardzo słodkie. Wariacje na temat flapjacks można mnożyć i mnożyć urozmaicając je wieloma dodatkami. Możemy dorzucić do nich wszelkie suszone owoce, orzechy i kawałki gorzkiej czekolady.
James proponował batoniki czekoladowe z imbirem z syropu. Na stronie BBC FOOD znalazłam przepis Nigela Slatera i Lorrein Pascale. Moja kompozycja to kombinacja tych wszystkich trzech propozycji.
Batoniki są fajnie chrupkie i lekko ciągnące zarazem. Moje, choć bez cukru są dość słodkie. Do ich wykonania użyłam wspaniałych daktyli podsuszanych które kupiłam na perskim stoisku w czasie LeTargu. Są mięciutkie, naturalnie suszone, a nie wyschnięte na wiór jak można czasem znaleźć na sklepowych półkach. Te daktyle dosłownie rozpływają się w ustach...
Batoniki owsiane z daktylami- Flapjakcs
200 g płatków owsianych
100 g masła
100 ml miodu (lub syropu klonowego)
100 g daktyli
1/2 szklanki migdałów
1/2 szklanki wiórków kokosowych
Masło rozpuszczamy w rondelku razem z miodem. W misce mieszamy wszystkie sypkie składniki- płatki, posiekane migdały i wiórki kokosowe. Daktyle pozbawiamy pestki i kroimy na male kawałki. Daktyle i masło z miodem dodajemy do płatków, dokładnie mieszamy.
Niewielka blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do niej wymieszane składniki i dobrze dociskamy. Formę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 st. C. Pieczemy przez 25 minut aż masa lekko się zarumieni.
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na 15 minut do przestygnięcia. Kroimy całość na niewielkie batoniki i zostawiamy by całkowicie ostygły.
lubie takie ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńteż czasami robię zdrowe batoniki w domu, bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper ... niezdrowe. Przy obróbce termicznej masła tworzą się tłuszcze trans, największe zło !
OdpowiedzUsuńWybacz Marcinku, coś Ci się pochrzaniło. Tłuszcze trans to tłuszcze ROŚLINNE utwardzone. Masło niestety pochodzi od krówki :P
Usuń