Dziś kolejna propozycja kulinarna związana z LeTargiem i z wędzonym pstrągiem z gospodarstwa Kalinówka Wzgórza Dylewskie. Choć akurat w weekend nie mogłam się udać na Saską Kępę, bo spędzałam czas w innym równie przyjemnym i smakowitym miejscu, to pstrąga zdobyłam. Zaraziłam mojego kochanego brata zakupami na LeTargu i dzięki niemu mam rybkę i jogurciki.
Właściciele Kalinówki sami o sobie piszą że mieszkają w krainie slow food, slow time i slow life. Mam nadzieję, że będę mogła ich kiedyś odwiedzić i poczuć zapach dochodzący z wędzarni, spróbować przygotowanych przez panią domu winniczków i oddychać świeżym mazurskim powietrzem. Fajnie byłoby spędzić wakacje w poszukiwaniu wspaniałych polskich smaków i znakomitych produktów, móc rozmawiać o magii prawdziwego jedzenia.
Inspiracja do przepisu pochodzi z książki "Tarteletki i tarty" Sarah Banbery.
Tarta razowa z wędzonym pstrągiem.
(4-5 porcji)
100 g maki pszennej białej
150 g maki pszennej pełnoziarnistej
100 g masła
1 żółtko
1 łyżka curry (opcjonalnie)
szczypta soli
zimna woda (ok 50-70 ml)
200 g mięsa wędzonego pstrąga
200 ml mleka
1 jajko
1 białko (pozostałe z ciasta)
1 dymka ze szczypiorem
50 g dobrego wyrazistego sera (użyłam Salami z papryką od spółdzielni "Skaryszewy")
20 g masła
20 g mąki
gałka muszkatołowa
pieprz
Przygotowanie spodu:
Mąki mieszamy z solą i przyprawą, dorzucamy schłodzone masło pokrojone na małe cząstki.Z pomocą szpatułki, noża lub rękoma rozcieramy masło w mące do konsystencji kruszonki. Dodajemy żółtko i stopniowo dolewamy zimną wodę zagniatając gładkie ciasto. Dodajemy tyle wody by masa się nie kruszyła ani nie kleiła do rąk.
Ciastem wykładamy formę do tarty z wysokim brzegiem. Wnętrze wykładamy papierem do pieczenia i obciążamy go fasolkami. Wstawiamy do lodówki na 30 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 st C. i pieczemy spód przez 12 minut. Po tym czasie zdejmujemy papier z fasolkami i podpiekamy kolejne 5 minut.
Przygotowanie farszu:
Pstrąga dzielimy na małe kawałki dokładnie usuwając ości.
W rondelku na małym ogniu rozpuszczamy masło i przez 2 minuty przesmażamy na nim mąkę. Dolewamy do nich mleko stale mieszając by nie powstały gródki, zagotowujemy i zestawiamy z ognia. Do beszamelu wrzucamy pstrąga, posiekaną szalotkę ze szczypiorem, doprawiamy gałką muszkatołową i pieprzem. Dodajemy żółtka i starty ser, odstawiamy by farsz trochę ostygł. Białka ubijamy na sztywno i delikatnie dodajemy do farszu.
Gotowe nadzienie przekładamy na podpieczony spód i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika na 20 minut.
Tartę studzimy przynajmniej 10 minut. Możemy podawać od razu, lub odgrzewaną, wtedy jest jeszcze smaczniejsza.
Podajemy z lekką sałatką.
wyglada pysznie <3
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tarty:) wyglądają świetnie:)
OdpowiedzUsuń