wtorek, 17 lipca 2012

Wegetariańskie Jalfrezi Curry z przepisu Jamiego Oliver'a

Dziś kolejna odsłona przepisów Jamiego Oliver'a. Jalfrezi Curry pochodzi z książki "Ministry of Food" (Każdy może gotować) i jest następną propozycją na indyjska potrawę. Pastę Jalfrezi przygotowałam  również według przepisu z tej książki. Wydaje mi się, że tą pastę można kupić w sklepach w stylu "Kuchnie Świata" lub dobrze wyposażonych marketach, aczkolwiek nigdy nie szukałam. W moim miejscowym  ekologicznym sklepie widziałam jedynie pasty curry- wg kolorów- zielona, czerwona, żółta. Zawsze staram się przygotować różne sosy, pasty itp samodzielnie, więc także tym razem bawiłam się w ugniatanie składników w moździerzu.

Ministry of Food to nie tylko świetna książka ale także nazwa fundacji- której misją jest uczenie ludzi jak zdrowo gotować i jeść. Idea tego przedsięwzięcia oparta jest na programie, który był wprowadzony w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej. W tamtym czasie uczono Anglików jak przygotować potrawy "z niczego", bo jak się można łatwo domyślić, zapasy jedzenia były znikome. W dzisiejszych czasach program ten skierowany jest do ludzi otyłych, odżywiających się gotowymi daniami. Ich jedzenie wędruje jedynie z zamrażalnika do mikrofalówki... dla mnie straszna rzecz. Wiele współczesnych chorób cywilizacyjnych spowodowana jest właśnie niezdrowym trybem życia- kiepskim jedzeniem, brakiem ruchu, używkami.
Jamie zaczynając na własnym gruncie i zachęcając dalej ludzi z całego świata chce nauczyć opornych tłuścioszków i nie tylko jak gotować. Idea jest prosta: "pass it on", każdy powinien znać kilka podstawowych przepisów- np na prosty makaron czy ryż z sosem, mięso przygotowane w zdrowy sposób oraz proste warzywne dodatki- sałatki, tradycyjne gotowane warzywa. Gdy dany uczeń zdobędzie taką wiedzę, może ją później poszerzać i urozmaicać, przy odrobinie chęci i fantazji, ale to jeszcze nie koniec. Tan, kto umie już ugotować coś smacznego powinien na przykład zaprosić do domu swoich przyjaciół i zaprezentować im przygotowanie danej potrawy na swój sposób. Taki łańcuszek powinien iść dalej i dalej... i dalej.

Myślę, ze my- osoby blogujące- poniekąd realizujemy te inicjatywę, bo dzielimy się przepisami na proste dania. Jeśli dołączymy do tego kulinarne spotkania z przyjaciółmi- czy zabawy z dziećmi to już mamy ministerstwo żywności w naszym własnym domu. Czy to nie jest piękne?

Niesamowity jest fakt, że wiele osób, które w ten sposób uczą się gotowania, nagle odkrywa, że rzeczywiście potrafi przygotować coś smacznego. Tu zaczyna się wiara we własne możliwości i niesamowita satysfakcja. Obejrzyjcie reakcję brytyjskiego górnika, gdy usmażył swojego pierwszego w życiu steak'a :)
http://www.youtube.com/watch?v=7EPOmbKev6Y
Oraz ten sam facet, po pewnym czasie- gotujący kolację dla Jamiego we własnym domu (od 3:30 minuty filmiku) http://www.youtube.com/watch?v=YHiU65F0Ebw&feature=relmfu

Marzy mi się, by kiedyś w szkołach wprowadzono prawdziwe zajęcia z przygotowywania zdrowego i smacznego jedzenia. Cudownie by było, gdyby znalazły się także środki na szkolenia dla dorosłych- np ze środowisk o niskim statusie społecznym, młodych matek itp. jestem wtedy pierwszą osobą, która stanie przy kuchennym blacie i będzie przekazywać wszystko co potrafi.

Dzisiaj jeszcze jedynie przepis z opisem- w dwóch wersjach językowych.


Jalfrezi paste
2 cloves of garlic
a thumb sized piece of fresh root ginger
1 teaspoom tumeric
1/2 teaspoon sea salt
2 tablespoon groundnut oil
2 tablespoon tomato puree
1 fresh green chilli
a small bunch of fresh coriander
Spices for toasting:
2 tablespoons cumin seeds
1 teaspoon brown mustard seeds
1 teaspoon fenugreek seeds
1 teaspoon coriander seeds

Peel the garlic and ginger. Put a frying pan on a medium high heat and add the spices for toasting to the dry pan. Lightly toast them for a few minutes until golden brown and smelling delicious. Then remove the pan from the heat. Add the toasted spices to a pestle  and mortar and grind antil fine, or put them into a food procesor and whiz to a powder. Either way, when you've ground them whiz the toasted spices in a food processor with the rest of the ingredients until you have a smooth paste.


Vegetable Jalarezi
serves 8

1 medium onion
1 fresh red chilli
a thumb sized piece of fresh root ginger
2 cloves of garlic
a small bunch of fresh coriander
2 red peppers
3 ripe tomatoes
1 small butternut squash
1x 400g tin of chickpeas
groundnut or vegetable oil
a knob of butter
140 g of jalfrezi paste
1x 400g tin of chopped tomatoes
 4 tablespoons balsamic vinegar
sea salt and freshly ground black pepper
2 lemons
200 g natural jogurt

To prepare your curry
Peel, halve and roughly chop your onion. Finely slice the chilli. peel and finely slice the ginger and garlic. Pick the coriander leaves and finely chop the stalks. Halve, deseed and roughly chop peppers. Break green leaves of the cauliflower and discard. Break the cauliflower into florets and roughly chop the steam. Quarter the tomatowes. Carefully kalve the butternut squash, then scoop out seeds with a spoon and discard. Slice the squash into inch-size wedges, leaving the peel on but removing any thick skin, then rughly chop into smaller pieces. Drain the chickpeas.

To cook your curry
Put a large casserole-type pan ona amedium to high heat and add couple of lugs of oil and the butter. Add the onions, chilli, ginger, garlic and coriander stalks and cook for 10 minutes, until soften and golden. Add the peppers, butternut squash, drained chickpeas and jalfrezi paste. Stir welle to coat everything with the paste. Add the cauliflower, the fresh and tinned tomatoes and vinegar. Fill the two empty tins with water, pour into the pan and stir again. Bring to boil, then turn the heat down and simmer for 45 minutes with the lid on. Check the curry regurarly to make shure it's not drying out, and add extra water if necessary. When the weg are tender, taste and add salt and pepper - please season carefully- and a squeeze of lemon juice.

To serve your curry
eliscious with pappadums and any of flufy rice and with a few spoonfuls of natural jogurt, a sprinkle of coriander leaves and a few lemon wedges for squeezing over.
 


Pasta Jalfrezi Curry
2 ząbki czosnku
kawałek korzenia imbiru wielkości kciuka
1 łyżeczka kurkumy
1/2 łyżeczki soli morskiej
2 łyżki oleju z orzeszków ziemnych(lub roślinnego)
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 świeże zielone chilli
mały pęczek kolendry
Przyprawy do uprażenia:
2 łyżeczki kminku
1 łyżeczka ziaren czarnej gorczycy
1 łyżeczka ziaren kozieradki (pominęłam)
1 łyżeczka ziaren kolendry

Pastę przygotowałam w moździerzu, można także do tego użyć malaksera.
Obrać i drobno pokroić czosnek i imbir. Na rozgrzaną patelnię wrzucić przyprawy i podrzucając prażyć przez kilka minut, aż będą lekko brązowe i pachnące. Przyprawy wrzucić do moździerza dodać resztę składników i ucierać dokładnie aż powstanie gładka pasta.



Wegetariańskie Jalfrezi Curry

(dla 8 osób)
1 średnia cebula
1 świeże czerwone chilli
korzeń imbiru wielkości kciuka
2 ząbki czosnku
mały pęczek kolendry
1 czerwona papryka
1 żółta papryka
1 kalafior
1 średnia cukinia
3 pomidory bez skórki
1 puszka cieciorki
olej roślinny
140 g pasty jalfrezi
1 puszka pomidorów w kawalkach
4 łyżki octu balsamicznego
sol morska i świeżo zmielony pieprz
2 cytryny
200 g naturalnego jogurtu

2 szklanki ryżu basmati

Cebulę, czosnek i imbir obieramy i drobno siekamy. Papryki pozbawiamy pestek i kroimy w dowolne kawałki. Pomidory obieramy ze skórki, pozbawiamy pestek i również kroimy na kawałki. Cukinia- jeśli jest młoda i ma miękką skórkę- nie trzeba jej obierać ani pozbawiać pestek. Jeśli używacie dużej i starszej cukinie, trzeba będzie ją obrać i przy pomocy łyżeczki usunąć wnętrze z pestkami. Odcedzamy cieciorkę, chilli drobno kroimy. Kalafior pozbawiamy liści i łodygi, dzielimy na różyczki. Z kolendry odrywamy listki a łodyżki drobno kroimy.

Na dużej patelni rozgrzewamy chlust oleju, na którym podsmażamy cebulę, chilli, imbir, czosnek i łodygi kolendry. Podsmażamy aż będą miękkie i lekko brązowe. Dodajemy cukinię, papryki, cieciorkę i pastę jalfrezi. Mieszamy dokładnie by całość pokryła się pastą. Dodajemy kalafior, pomidory świeże i z puszki, ocet i wodę o objętości dwóch puszek po pomidorach. Doprowadzamy do wrzenia, przykrywamy i dusimy na średnim ogniu aż warzywa będą miękkie. według Jamiego- 45 minut, moje były dobre po 25 minutach.
Sprawdzamy co pewien czas czy curry ma wystarczająco dużo wody. Jeśli już całkiem znikła, trzeba jej trochę dolać, by całość się nie przypaliła.

Ryż płuczemy na sicie. Zagotowujemy 1 litr wody, solimy i wrzucamy do niego ryż. Od momentu gdy całość znów się zagotuje, trzymamy na ogniu przez 5 minut. następnie zdejmujemy z ognia i odstawiamy na 15 minut by ryż napęczniał. Będzie on bardzo sypki al dente.

Przed podaniem curry doprawiamy, jeśli tego potrzebuje, dorzucamy porwane liście kolendry i skrapiamy sokiem z cytryny. Podajemy z ryżem, który także można skropić odrobiną soku z cytryny, z cząstkami cytryny i naturalnym jogurtem w oddzielnym naczyniu.

Ilość składników można zmniejszyć, lub nadmiar zamrozić.
Warzywa w tym curry można oczywiście zmieniać- proponuję na przykład bakłażan, seler naciowy, fenkuł, brokuł, szpinak (wtedy wrzucamy go na ostatnie kilka minut).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz