Na Dzień Dziecka proponuję Wam pizzę na pełnoziarnistym cieście. Pizza to fajny sposób na przemycenie warzyw dla małych niejadków. Po pierwsze sos pomidorowy- najlepiej przygotowany samodzielnie, do niego możemy dorzucić drobno startą cukinie- na pewno przemknie niezauważona. Inne warzywka zostawiam waszej inwencji twórczej. Przygotowywanie i pieczenia własnej pizzy to także świetna zabawa, zarówno z dziećmi jak i z przyjaciółmi. Pizza Party... to jest to. każdy robi dla siebie taką pizzę na jaką ma ochotę. A jeśli mamy przygotowane dużo składników do wyboru to fantazja prowadzi w nowe kręgi smakowe. Polecam!
Ja uwielbiam pizzę szpinakową, do tego najlepiej z jajkiem, ale także taka z bakłażanem, suszonymi pomidorami, kaparami i oliwkami, ach i jeszcze z rucolą i z owocami morza oczywiście. Hm...ja po prostu uwielbiam każdą dobrą pizzę we włoskim stylu, na cienkim cieście i dużą ilością zdrowych dodatków :) W Krakowie jadłam nawet pizzę z serem blue i orzechami włoskimi i była na prawdę pyszna. Pizza to moja obsesja- pozostałość po Erasmusie w Turynie. A do tego ubóstwiam grissini, dla niech tez się znajdzie chwila w poniższym przepisie.
Podstawą pizzy jest dobre ciasto. Jeśli się przyłożymy w trakcie jego przygotowywania będziemy mogli bez problemu rozciągnąć ciasto na boki formując koło, bez konieczności rozwałkowywania. Do machania ciastem nad głową przymierzałam się już kilka razy i nawet fajnie mi to wychodzi. Oczywiście nie równam się z żadnym mistrzem pizzerem, ale jak się coś udaje to się człowiek cieszy :) Drugim ważnym składnikiem jest dobry sos pomidorowy, do tego oliwa Extra Virgin, mozzarella i już mamy Margaritę.
Chyba już przejdę do przepisu, bo robię się krytycznie głodna...
Pizza pełnoziarnista.
Składniki:
(na 2 spody o średnicy 30 cm.)
15g świeżych drożdży (lub 2 łyżeczki suszonych)
250 ml ciepłej wody
200 g zwykłej mąki pszennej
250 g pełnoziarnistej mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli,
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka cukru pudru
Drożdże rozcieramy z cukrem i dodajemy 90 ml ciepłej wody. Mieszamy dokładnie, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jeśli drożdże nie utworzą żadnej piany w ciągu 5 minut, wyrzuć je i zacznij od początku.
Mąkę mieszamy z solą, dodajemy oliwę z oliwek, pozostałą wodę i zaczyn drożdżowy. Wymieszać aż ciasto będzie jednolite i wyrabiać ręcznie przez ok 10 minut. W tym czasie ciasto wielokrotnie rozciągamy , składamy i ugniatamy, by złapało jak najwięcej powietrza. Do uzyskania odpowiedniej konsystencji można dodać odrobinę mąki lub wody. Nie powinno się ono kleić do rąk, ani być suche w dotyku.
Wnętrze miski natrzeć oliwą, włożyć do niej kulę z ciasta, obtoczyć je by również pokryło się tłuszczem. wierzch nasiąć lekko na krzyż, przykryć ściereczką i odstawić w cieple, wolne od przeciągów miejsce na 1,5 godziny aż ciasto podwoi swoją objętość. Ciasto możemy tez przygotować wcześniej i na 8 godzin wstawić do lodówki, by tam powoli rosło.
Wyrośnięte ciasto znów ugnieść i podzielić na 2 porcje. Jedną przykryć ściereczką lub włożyć do lodówki (najdłużej na 4 godziny) lub zamrozić. Przed przygotowywaniem pizzy musi ono jednak powrócić do temperatury pokojowej.
Z porcji ciasta wygnieść i potem rozciągnąć duże koło. Powierzchnia, na której pracujemy musi być posypana mąką, wtedy łatwiej nam będzie ukształtować pizzę. Robimy to w ten sposób jakbyśmy głaskali komuś plecy, z tym że prawa ręka zaczyna z lewej strony i kręci ciastem w prawo. a lewa ręka zaczyna z prawej strony i kręci oczywiście także w prawo.
(Spróbujcie, a może kiedyś nakręcę filmik jak to w rzeczywistości wygląda)
Drogie panie jeśli zamierzacie kręcić ciastem nad głową, musicie skrócić sobie pazurki, by nie porobić w nim dziur :)
Gdy macie już koło, lub inny kształt z nieco grubszym brzegiem, ciasto jest gotowe do użycia. Od razu rozgrzewamy piec do jak najwyższej temperatury i rozkładamy dodatki.
PS. Z reszty ciasta można przygotować przepyszne pełnoziarniste grissini.
Wystarczy z ciasta uformować długie cienkie paluchy i przy pomocy pędzelka posmarować je oliwą. Następnie odstawiamy grisiini na 15 minut do wyrośnięcia i pieczemy w dobrze rozgrzanym piekarniku aż się lekko zarumienią. PYCHA!
Podstawowy sos pomidorowy
120 g pomidorów (aromatycznych, pytajcie w warzywniaku, które są najlepsze na sos)
kilka liści bazylii i oregano
2 rozgniecione ząbki czosnku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka oliwy z oliwek Extra Virgin
sól, pieprz do smaku
(ewentualnie 1 szalotka podsmażona na oliwie)
Pomidory pozbawić skórki pokroić na malutkie kawałeczki, lub zmiksować w malakserze razem z ziołami, czosnkiem i oliwą. Całość dobrze przyprawić i odstawić na 30 min żeby smaki się przemieszały.
Jeśli sos wydaje się wam zbyt wodnisty można go zredukować na bardzo małym ogniu przez kilka minut.
Dodatki Moniczki:
50 g startego sera Królewskiego
5 pomidorków koktajlowych
1/2 podłużnej żółtej papryki
5 niewielkich pieczarek
szczypior
estragon
oliwa z oliwek Extra Virgin
Pomidorki pozbawiam skórki. Paprykę kroje w cienkie plasterki. Pieczarki przepoławiam i podsmażam chwilkę na maśle z dodatkiem soli i pieprzu.
Na cieście rozsmarowuję sos pomidorowy, na nim układam dodatki, każdy w oddzielnym miejscu (jak w pizzy Quattro Stagioni) Całość posypuję startym serem i ziołami i lekko skraplam oliwa z oliwek.
Pizzę piekłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w 220'C przez 15 minut.
Smacznego :)
Inspiracja do przepisu pochodzi z książki "Szczypta smaku...Włochy"
Pełnoziarniście, zdrowo, i do tego pysznie;)
OdpowiedzUsuńzrobilam i wlasnie zajadam - ciasto przepycha:))) dodatki nieco zmodyfikowalam do wersji weganskiej:) niam mniammmmmm......
OdpowiedzUsuńDzięki Moniko, wrzucam na listę do wypróbowania. :))
OdpowiedzUsuń