czwartek, 31 maja 2012

Zdrowa pizza i paluchy na Dzień Dziecka.

Już jutro dzień wszystkich dzieci. Czujecie się jeszcze dziećmi? Ja tak. A największe dziecko mam w domu, ciągle je rozpieszczam. Jest duży i pełnoletni, więc sam o sobie decyduje (przynajmniej tak mu się wydaje :P), ale zachcianki ma jak siedmiolatek. Natomiast moja w tym głowa, żeby jego zachciewajki jedzeniowe były zdrowe. Pewnie to samo będę kiedyś stosować na własnych dzieciach. Ale na ten moment przyjdzie mi jeszcze poczekać...Póki co rozpieszczam mojego ukochanego. Wczoraj smażyłam pączki i choć sama ich nie jadłam, podobno były dobre :)

Na Dzień Dziecka proponuję Wam pizzę na pełnoziarnistym cieście. Pizza to fajny sposób na przemycenie warzyw dla małych niejadków. Po pierwsze sos pomidorowy- najlepiej przygotowany samodzielnie, do niego możemy dorzucić drobno startą cukinie- na pewno przemknie niezauważona. Inne warzywka zostawiam waszej inwencji twórczej. Przygotowywanie i pieczenia własnej pizzy to także świetna zabawa, zarówno z dziećmi jak i z przyjaciółmi. Pizza Party... to jest to. każdy robi dla siebie taką pizzę na jaką ma ochotę. A jeśli mamy przygotowane dużo składników do wyboru  to fantazja prowadzi w nowe kręgi smakowe. Polecam!

 Ja uwielbiam pizzę szpinakową, do tego najlepiej z jajkiem, ale także taka z bakłażanem, suszonymi pomidorami, kaparami i oliwkami, ach i jeszcze z rucolą i z owocami morza oczywiście. Hm...ja po prostu uwielbiam każdą dobrą pizzę we włoskim stylu, na cienkim cieście i dużą ilością zdrowych dodatków :) W Krakowie jadłam nawet pizzę z serem blue i orzechami włoskimi i była na prawdę pyszna. Pizza to moja obsesja- pozostałość po Erasmusie w Turynie. A do tego ubóstwiam grissini, dla niech tez się znajdzie chwila w poniższym przepisie.

Podstawą pizzy jest dobre ciasto. Jeśli się przyłożymy w trakcie jego przygotowywania będziemy mogli bez problemu rozciągnąć ciasto na boki formując koło, bez konieczności rozwałkowywania. Do machania ciastem nad głową przymierzałam się już kilka razy i nawet fajnie mi to wychodzi. Oczywiście nie równam się z żadnym mistrzem pizzerem, ale jak się coś udaje to się człowiek cieszy :) Drugim ważnym składnikiem jest dobry sos pomidorowy, do tego oliwa Extra Virgin, mozzarella i już mamy Margaritę.

Chyba już przejdę do przepisu, bo robię się krytycznie głodna...



Pizza pełnoziarnista.

Składniki:
(na 2 spody o średnicy 30 cm.)

15g świeżych drożdży (lub 2 łyżeczki suszonych)
250 ml ciepłej wody
200 g zwykłej mąki pszennej
250 g pełnoziarnistej mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli,
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka cukru pudru

Drożdże rozcieramy z cukrem i dodajemy 90 ml ciepłej wody. Mieszamy dokładnie, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jeśli drożdże nie utworzą żadnej piany w ciągu 5 minut, wyrzuć je i zacznij od początku.

Mąkę mieszamy z solą, dodajemy oliwę z oliwek, pozostałą wodę i zaczyn drożdżowy. Wymieszać aż ciasto będzie jednolite i wyrabiać ręcznie przez ok 10 minut. W tym czasie ciasto wielokrotnie rozciągamy , składamy i ugniatamy, by złapało jak najwięcej powietrza. Do uzyskania odpowiedniej konsystencji można dodać odrobinę mąki lub wody. Nie powinno się ono kleić do rąk, ani być suche w dotyku.

Wnętrze miski natrzeć oliwą, włożyć do niej kulę z ciasta, obtoczyć je by również pokryło się tłuszczem. wierzch nasiąć lekko na krzyż, przykryć ściereczką i odstawić w cieple, wolne od przeciągów miejsce na 1,5 godziny aż ciasto podwoi swoją objętość. Ciasto możemy tez przygotować wcześniej i na 8 godzin wstawić do lodówki, by tam powoli rosło.

Wyrośnięte ciasto znów ugnieść i podzielić na 2 porcje. Jedną przykryć ściereczką lub włożyć do lodówki (najdłużej na 4 godziny) lub zamrozić. Przed przygotowywaniem pizzy musi ono jednak powrócić do temperatury pokojowej.

Z porcji ciasta wygnieść i potem rozciągnąć duże koło. Powierzchnia, na której pracujemy musi być posypana mąką, wtedy łatwiej nam będzie ukształtować pizzę. Robimy to w ten sposób jakbyśmy głaskali komuś plecy, z tym że prawa ręka zaczyna z lewej strony i kręci ciastem w prawo. a lewa ręka zaczyna z prawej strony i kręci oczywiście także w prawo.
(Spróbujcie, a może kiedyś nakręcę filmik jak to w rzeczywistości wygląda)
Drogie panie jeśli zamierzacie kręcić ciastem nad głową, musicie skrócić sobie pazurki, by nie porobić w nim dziur :)

Gdy macie już koło, lub inny kształt z nieco grubszym brzegiem, ciasto jest gotowe do użycia. Od razu rozgrzewamy piec do jak najwyższej temperatury i rozkładamy dodatki.


PS. Z reszty ciasta można przygotować przepyszne pełnoziarniste grissini.
Wystarczy z ciasta uformować długie cienkie paluchy i przy pomocy pędzelka posmarować je oliwą. Następnie odstawiamy grisiini na 15 minut do wyrośnięcia i pieczemy w dobrze rozgrzanym piekarniku aż się lekko zarumienią. PYCHA!





Podstawowy sos pomidorowy

120 g pomidorów (aromatycznych, pytajcie w warzywniaku, które są najlepsze na sos)
kilka liści bazylii i oregano
2 rozgniecione ząbki czosnku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka oliwy z oliwek Extra Virgin
sól, pieprz do smaku
(ewentualnie 1 szalotka podsmażona na oliwie)

Pomidory pozbawić skórki pokroić na malutkie kawałeczki, lub zmiksować w malakserze razem z ziołami, czosnkiem i oliwą. Całość dobrze przyprawić i odstawić na 30 min żeby smaki się przemieszały.
Jeśli sos wydaje się wam zbyt wodnisty można go zredukować na bardzo małym ogniu przez kilka minut.



Dodatki Moniczki:

50 g startego sera Królewskiego
5 pomidorków koktajlowych
1/2 podłużnej żółtej papryki
5 niewielkich pieczarek
szczypior
estragon
oliwa z oliwek Extra Virgin

Pomidorki pozbawiam skórki. Paprykę kroje w cienkie plasterki. Pieczarki przepoławiam i podsmażam chwilkę na maśle z dodatkiem soli i pieprzu.
Na cieście rozsmarowuję sos pomidorowy, na nim układam dodatki, każdy w oddzielnym miejscu (jak w pizzy Quattro Stagioni) Całość posypuję startym serem i ziołami i lekko skraplam oliwa z oliwek.
Pizzę piekłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w 220'C przez 15 minut.

Smacznego :)

Inspiracja do przepisu pochodzi z książki "Szczypta smaku...Włochy"

3 komentarze:

  1. Pełnoziarniście, zdrowo, i do tego pysznie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zrobilam i wlasnie zajadam - ciasto przepycha:))) dodatki nieco zmodyfikowalam do wersji weganskiej:) niam mniammmmmm......

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Moniko, wrzucam na listę do wypróbowania. :))

    OdpowiedzUsuń