piątek, 15 czerwca 2012

Knedle, kluski, kuleczki, kopytka. Ziemniaczano- ziołowy zawrót glowy.

Nie miałam specjalnie pomysłu na obiad, więc zajrzałam do książki kucharskiej jaką niedawno przywiózł od swojej mamy mój kochany. Jest to "Kuchnia Wegetariańska" Marka Łebkowskiego. Książka jest bardzo ładnie wydana, na papierze kredowym z wieloma fotografiami i ciekawymi przepisami. Moją uwagę szczególnie przykuło pierwsze 60 stron, na których znajdziemy mnóstwo przydatnych informacji i ilustracji opiewających warzywa, owoce, przyprawy, kasze, makarony, mąki i fasole wszelkiego typu. Jest to niewątpliwie ważna część szczególnie dla osób, które średnio orientują się w świecie gastronomii.  Oprócz tego znajdziemy tam masę przepisów o różnym poziomie trudności od sałatek, zup, tart po dania z kaszami, jajkami, słodkości i chleby. Na mojej półce zajmuje ona szczególne miejsce między książkami dla wegetarian. Polecam. Przepis, który podałam poniżej pochodzi właśnie z jej stron. Mogę śmiało powiedzieć, że przepis jest wyśmienity, danie proste, a smaczne, a do tego tanie :)

Knedle podałam z  pierwszymi w tym roku małosolnymi ogóreczkami, a poniekąd pierwszymi w mojej karierze kulinarnej :) (dotąd do wykonywania małosolnych wykorzystywałam mamę) PYCHA



Ziemniaczane knedle ziołowe.

Składniki:
 (dla 4 osób)

600 g ziemniaków,
2 żółtka
50 g mąki ziemniaczanej
drobno pokrojone świeże zioła:
2 gałązki majeranku lub oregano,
2 gałązki koperku,
2 gałązki tymianku
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
2 łyżki masła (ja użyłam czosnkowego)

Ziemniaki ugotować w łupinach. Gdy trochę ostygną obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Posiekane zioła, ziemniaki, żółtka i mąką dobrze wymieszać. Dodać pieprz i gałkę muszkatołową.
Masę zagnieść w dużą kulę i odstawić pod ściereczką na 20 minut.

Z masy ziemniaczanej uformować kulki wielkości włoskiego orzecha. Gotować porcjami we wrzącej wodzie. Gdy wypłyną na powierzchnię, gotować je jeszcze 2 minuty. Wyłowić łyżką cedzakową o przełożyć na talerze. Knedle przed podaniem polać stopionym masłem i posypać posiekanym koperkiem.

Knedle najlepiej gotować w dużym garnku, lub nawet w dwóch, jeśli chcemy podać w tym samym czasie ciepłe danie dla wszystkich obiadujących :)




1 komentarz: