Nareszcie słonko ogrzewa nasze kości przemrożone chłodem i wilgocią. Wróciłam po przedłużonej przerwie świątecznej do mojego ukochanego. Powitała mnie ciepła wiosna i ten ukochany ptasi śpiew. Jest to niesamowite ile ich tu mieszka i rozrabia w środku miasta. Te nieprzerwane ptasie trele bywają czasem zabawne- gdy dzięcioł wali w ścianę koło naszego okna, albo jakiś ptaszek udaje dźwięk budzika o 6 rano, i tym bardziej brakuje mi ich w domu rodzinnym. Tam kiedyś ez dużo ptaków przylatywało, ale im szybciej zbliżają się do nas granice Warszawy i cała ludność napływowa, infrastruktura drogowa i zwiększona liczba samolotów... ptaków ubywa. Szkoda.
Dlatego cieszę się, że chociaż tutaj mogę te piękne stworzenia obserwować i słuchać. Słoneczne dni jeszcze bardziej temu sprzyjają. Na wiosnę często myślimy też o odchudzaniu. Zawsze śmieszą mnie artykuły w stylu zmień się na wiosnę- wraz z rozpisaną dietą. Dlaczego mnie śmieszą? Bo niczym te diety nie różnią się od tego co jem na co dzień. Większość rzeczy które w czasie odchudzania trzeba unikać- ja po prostu nie umieszczam w swoim jadłospisie. Czyżbym była na permanentnej diecie? Nie wydaje mi się... zwłaszcza że piekę i wcinam słodkości, a do tego jeszcze lody... Gdy tylko robi się ciepło staję się lodowym potworem i mogłabym je jeść co godzinę albo i cały czas. Właśnie idę nałożyć sobie pyszne ciasto marchewkowe i gałkę lodów śmietankowych...
Ciasto marchewkowe z mąką graham i jabłkami.
Składniki:
1/2 szklanki mąki pszennej (zwykłej)
1/2 szklanki mąki graham
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/2 szklanki brązowego cukru
50 g posiekanych orzechów (u mnie orzeszki ziemne)
150 ml oleju
2 duże marchewki
2 średnie jabłka
2 jajka
1/2 szklanki kandyzowanego imbiru (lub rodzynek)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 pełne łyżki miodu
1 Łyżka cynamonu
szczypta soli
cukier puder z cynamonem do posypania
ewentualnie- kilka łyżek mleka
Przygotowanie:
Mieszamy oba rodzaje maki, proszek do pieczenia, sól, sód, cynamon, wiórki. Imbir (lub rodzynki) moczymy przez 10 minut w wodzie, by zmiękły. Marchewkę ścieramy na drobnych oczkach. Jabłka obieramy, jedno z nich ścieramy również na małych oczkach, drugie kroimy na ok 12 półksiężyców.
W miseczce ubijamy jajka aż będą puszyste, następnie dodajemy do nich olej wlewając go cienką stróżką. Gdy jajka z olejem dobrze się wymieszają dodajemy do nich stopniowo mieszankę mączną , po czym marchewkę, starte jabłko, odcedzony imbir i orzeszki ziemne. Mieszamy dokładnie już przy pomocy łyżki i jeśli jest zbyt geste dodajemy trochę mleka.- ok 1/2 szklanki.
Piekarnik nastawiamy na 180 'C. Formę- u mnie tortownica (23cm) wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy do niej ciasto. Na wierzchu układamy promieniście cząstki jabłek. Wstawiamy do piekarnika na około 50 minut pod koniec sprawdzając czy włożony w środek ciasta patyczek jest suchy. Prze pierwsze 10 minut ciasto studzimy w uchylonym piekarniku, po czym wyjmujemy i pozostawiamy do całkowitego stygnięcia. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z odrobina cynamonu.
Ciasto nie jest bardzo słodkie w smaku. jeśli zależy wam na większej ilości słodyczy, proponuje dodać więcej miodu. Będzie świetnie smakował z kwaskową konfiturą, z miodem, ale także z kulka lodów :)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz