czwartek, 19 kwietnia 2012

Pęczak z suszonymi pomidorami i lekką sałatką z rucoli

Och, jak ja już tęsknię za latem. Nie mogę się doczekać gdy wgryzę się w świeżutką zerwaną z krzaka, przepyszną, słodziutką, zapiaszczoną truskaweczkę. Kiedy zasmakuję nadzwyczajnej zupki z botwinki z jajkiem, czy zjem rzodkiewkę, która smakuje jak rzodkiewka- nie jak woda. Słonko moje, grzej proszę mocno, mocno. Tak mi ciebie brakuje. Rozgrzej już proszę gałązki czereśni które za moim oknem rosną i tez czekają na Ciebie by rozkwitnąć pachnącymi białymi kwiatami. Spuść swoje promienie na ziemię, by ziarenka niedawno posianych warzyw szybko się rozwijały. Poświeć  tez na tulipany, bo bez ciebie ciężko im jest rozwinąć pączki i pokazać światu swe piękne, kolorowe płatki. Aha, i jeszcze apel od biedronek i motyli: rozchmurz buzię, bo one nie lubią deszczu i niepogody, też ciebie potrzebują. Tak jak ja.

W zeszłym roku z pierwszakami z mojej klasy witałam panią Wiosnę i szukałam jej śladów po lesie. Na początku też nie szło nam za dobrze. Ale gdy tylko nauczyliśmy się piosenki dla słonka, od razu zaczęło częściej świecić. Chyba dzieci zapomniały, że w wakacje też powinny śpiewać, więc już się tak często nie pojawiało.

Słoneczko nasze rozchmurz pyska bo nie do warzy ci w chmurzyskach, słoneczko nasze rozchmurz się, spacerować z Tobą będzie lżej.

Te pochmurne  dni staram się pokolorować za pomocą jedzenia i z takiej inspiracji powstała nowa potrawa:




Risotto z pęczaku z suszonymi pomidorami i kurczakiem w towarzystwie rucoli.

Składniki na 2 osoby:
8 łyżek pęczaku
3/4 szklanki pulpy pomidorowej
6 połówek suszonych pomidorów w oliwie
1 pieczona pierś z kurczaka
sól, pierz do smaku
1 łyżeczka przyprawy 5 smaków (niekoniecznie)
ok 1,5 szklanki wody
2 łyżki oliwy

Sałatka
2 duże garści rucoli
kiełki do dekoracji i do smaku - u mnie z brokuła
2 łyżki oliwy z oliwek Extra Virgin
2 łyżki soku z cytryny
1 pomidor
sól/pieprz do smaku

Wykonanie:
Pęczak płuczemy na sicie zimną wodą. W głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę do smażenia i wrzucamy do niej pęczak. Prażymy go przez 2-3 minuty, często mieszając (lub podrzucając ;). Wlewamy pierwszą szklankę wody. Przykrywamy pokrywką i gotujemy na średnim ogniu aż woda się wchłonie co jakiś czas mieszając. Suszone pomidory osączamy z oliwy i kroimy na drobne kawałki. Podobnie kroimy kurczaka. Ja użyłam pierś, którą odjęłam od kości- pozostałość z pieczonego kurczaka.
Gdy woda już się prawie calkowicie wchłonie, dodajemy pulpę pomidorową. Znów mieszamy i pozwalamy by pęczak wchłonął płyn. Po czym dodajemy pokrojone pomidory, kurczaka oraz przyprawę "5 smaków", pozwalamy by smaki się wymieszały przez kilka minut i doprawiamy dalej według uznania. Można także dodać trochę oliwy z zalewy z pomidorów.
Próbujemy kaszę- musi być ugotowana  al'dente, ale jeśli jeszcze jest zbyt twarda to dodajemy trochę wody.
Gdy kasza jest już dostatecznie miękka, ale nadal stawia opór między zębami, jest gotowa. Przykrywamy ją i pozwalamy chwilkę odpocząć w czasie gdy przygotujemy sałatkę.
Rucolę płuczemy zimną wodą i odsączamy dokładnie. Ja używam suszarki do sałaty, kora bardzo przyspiesza i ułatwia to zadanie. Pomidora parzymy we wrzątku przez 10 sekund, hartujemy w zimnej wodzie przez kolejne kilka sekund i ściągamy skórkę. kroimy w ósemki i dodajemy do rucoli. Sałatkę polewamy oliwą- najlepiej użyć taj ze słoiczka z suszonymi pomidorami  i sokiem świeżo wyciśniętym z cytryny. Dodajemy kiełki i doprawiamy  do smaku.

Pęczak można ładnie ukształtować za pomocą ringów- lub tak jak ja przy użyciu pojemniczka po śmietanie. Nakładam kilka łyżek pęczaku do takiego kubeczka, lekko ugniatam i odwracam do góry nogami na talerzu. Efekt jest prawie profesjonalny :)

Oby ta potrawa zachęciła słonko do walki z chmurami i przywołała panią Wiosnę w kwiecistej sukience, z truskawkami w koszyku...

Smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz