środa, 15 maja 2013

Szparagi na parze w sosie koperkowo musztardowym.

Długo nic nie pisałam. Dlaczego? Jest we mnie jakaś wewnętrzna walka.
Są dni pełne zwątpienia
Są dni kiedy nic się nie chce.
Są tygodnie wypełnione zadaniami, a jednak jakby ubogie.
Są chwile cudowne, ale tak ulotne i szybko przemijające.
Jest czas, który potrzebujemy by wszystko sobie przemyśleć i poukładać.
A plany, pragnienia, marzenia? Chciałoby się by spełniały się jak najszybciej, najlepiej już, zaraz, a im wcale niespieszno.
Są dni kiedy brak wiary, cierpliwości i sił.
Są chwile pełne nerwów, niepewności, złości, gdy chciałoby się wszystko rzucić.
A inne gdy miłość, przyjaźń i wiara dają silnego kopa naprzód.
Byłoby dobrze, gdyby te uczucia, emocje nie targały mną bezustannie.

Póki co nie daję się zwariować, ale nie jest mi lekko.
Staram się cieszyć małymi przyjemnościami.



Bardzo lubię szparagi. Zawsze na nie niecierpliwie czekam, a sezon na nie trwa tak krótko... w końcu pojawiły się śliczne pęczki szparagów pod Halą Mirowską. Te zielone cuda są nie tylko przepyszne ale i bardzo zdrowe. Zawierają mnóstwo białka, błonnika, witamin i mikroelementów a do tego są lekkostrawne i niskokaloryczne. Prawdziwa bomba smaków i wartości zbawiennych dla organizmu.

Ostatnio dużo pracuję w naszym ogrodzie. Ważne jest dla mnie przygotowanie zdrowego, lekkiego posiłku w tempie ekspresowym, bo najchętniej pożarłabym lodówkę wraz z żarówką. Stwierdziłam, że mój ulubiony, prosty sosik musztardowy z dużą ilością koperku będzie idealnie grał ze szparagami. A oto rezultaty...



Szparagi na parze w sosie koperkowo-musztardowym

dla 2 osób

ok 15 sztuk szparagów

2 łyżki musztardy dijon lub ziarnistej francuskiej
2 łyżki octu z białego wina
2 lyżki siekanego świerzego koperku
1 łyżeczka miodu
Dobra oliwa z oliwek Extra Virgin (ok 1/2 szklanki)

Szparagi myjemy i odłamujemy zdrewniałe końcówki. Następnie przełamujemy je na pół i układamy w koszyku do gotowania na parze.
Gotujemy przez ok 5 minut od momentu  gdy woda zawrze.

W tym czasie mieszamy wszystkie składniki sosu oprócz oliwy. Powoli dolewamy oliwę intensywnie ubijając sosik widelcem aż uzyskamy kremową strukturę i odpowiadający nam smak. Ja lubię żeby był ostry, więc nie daję dużo oliwy. Ale kto woli kremowe, delikatne sosy, może dodać więcej tłuszczu. Trzeba próbować.

Na talerze wylewamy po łyżce sosu. Na nim układamy szparagi i polewamy druga czubatą łyżką.

Szparagi świetnie będą pasować jako przystawka albo towarzysz delikatnej ryby, czy też jajka.

Smacznego!

Z pozdrowieniami dla E.E.E.E :)

2 komentarze:

  1. Mmmm rzeczywiście świetny dodatek do ryby, zwłaszcza gotowanej na parze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejny super pomysł na szparagi :D

    OdpowiedzUsuń