wtorek, 4 czerwca 2013

Zdrowe wegańskie burgery z soczewicy z marchewką. Na co dzień i na grilla; dla dużych i małych łakomczuchów.



Ostatnio co raz częściej całkowicie rezygnuję w potrawach z produktów pochodzenia zwierzęcego. Nie świadczy to, że zostałam weganką, ale jakoś tam mnie pcha natura... Myślę, ze to dobrze.

Stało się już naszym małym zwyczajem, że gdy wyjeżdżam, zostawiam mojemu mężczyźnie zapas kotlecików warzywnych w zamrażarce. Mam już nie lada doświadczenie, bo przygotowałam ich już więcej niż 100. Wyjeżdżam w najbliższy piątek, a w pudełeczkach przygotowane jest już jakieś 30 kotlecików. Starczą na jakiś czas :)

Najprostrzym i najszybszym sposobem na przygotowanie wegańskich burgerów jest ugotowanie do nich soczewicy. Soczewica, to bardzo zdrowe warzywo strączkowe, które jest najbardziej lekkostrawne z fasolowatych. Nie wymaga też większych podchodów i nie ma sensu kupować jej w puszce, gdyż gotuje się ją bez wcześniejszego namaczania, nie dłużej niż 30 minut.

Jeśli chodzi o warzywne dodatki do wnętrza burgerów, to często dodaję do nich warzywa korzeniowe, takie jak marchew, pietruszka seler, lub kwiaty- brokuła i kalafior. Dużą popularnością w naszej kuchni cieszą się kotleciki z brukselki, ale na nią jeszcze poczekamy parę miesięcy.

Muszę się przyznać, że specjalnie dla mnie moje kochanie przygotowało filmik kulinarny, w czasie przygotowywania kotletów z brokuła. Była to dla mnie nie lada przyjemność, bo sam jego widok przy pracy w kuchni już wywołuje uśmiech na mej twarzy, a do tego on to robi tak zabawnie... :) W te dni gdy jesteśmy od siebie oddaleni o 600 kilometrów, dobrze jest wiedzieć, że ta ukochana osoba o tobie myśli i przygotowuje takie fajne niespodzianki. Filmu nie pokażę, nawet gdybym chciała, bo powiedzmy... nie otrzymałam praw do udostępniania, a poza tym to dopiero jego pierwsze nagranie, więc jeszcze nie bylo do końca dopracowane i skończyło sie przedwcześnie :)

Wege kotleciki to świetny pomysł na obiad- szczególnie dla dzieci. Przemycamy w nich pełno witamin i skladników odżywczych, a wyglądają fajnie i są bardzo apetyczne. Mogą też posłużyć do przygotowania wyśmienitych wege-burgerów, a nawet być elementem wegańskiego grilla.



Wegańskie burgery z soczewicy z marchewką

150 g soczewicy
150 g marchewki
3 łyżki siemienia lnianego
1/2 dużej cebuli (lub 1 mniejsza)
1 łyżka sosu sojowego
2 łyżki oliwy
1 sucha bułka grahamka (lub inna)
1 łyżka przyprawy 5 smaków (lub mieszanki koper włoski, pieprz czarny, cynamon, goździki, kmin rzymski)
1 łyzeczka chilli
2 lyzki świeżych liści estragonu

Soczewicę gotujemy w 2 szklankach wody do miękkości, ale uważamy by się nie rozgotowała, studzimy i miksujemy niezbyt dokładnie.
Siemie lniane zalewamy wrzątkiem 1 cm powyżej wydokości w szklance i odstawiamy na kilka minut.
Cebulę siekamy i podsmażamy na złocisto na oliwie.
Marchewkę ścieramy na małych oczkach i dodajemy do przestudzonej soczewicy wraz z cebulką i namoczonym siemieniem.
Suchą razową bułkę ścieramy i dodajemy z resztą składników do masy. Dokładnie mieszamy.

Rozgrzewamy piekarnik do 180 st C.
Zamoczonymi w wodzie dłońmi formujemy z masy niewielkie, lekko spłaszczone kotleciki. Układamy je na blaszce wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia( spryskanym oliwą). Burgery pieczmemy 25 minut. Po wyjęciu z piekarnika zostawiamy na 10 minut a po tym czasie przekładamy na kratkę do całkowitego ostygnięcia.

Kotleciki można jeść od razu, przechować je w lodówce lub w zamrażarce.
Burgery w wersji pieczonej są o wiele zdrowsze od ich smażonych odpowiedników, więc polecam pieczenie.

Jeśli burgery będziemy chcieli przygotować na grillu, trzeba je owinąć w folię i ułożyć na kracie, by się ogrzały. Obok układamy bułeczki, bagietkę, czy chlebek i również go podgrzewamy. Zjadamy z sosikiem i świeżymi warzywami.

Do kotlecików świetnie będzie pasował domowy majonez- może być też wegański (wskazówka na blogu jadłonomia), keczup czy musztarda.

Smacznego!


1 komentarz: